17 maja 2011

DROŻEJ:TANIEJ - peelingi do twarzy The Body Shop i Dax Cosmetics

Dzisiaj muszę się Wam do czegoś przyznać!
Kiedyś byłam przekonana, że tylko drogie kosmetyki mają szanse być skuteczne. I niestety tylko takie przykuwały moją uwagę. Dopiero po czasie zrozumiałam jak wielkim błędem jest wrzucanie do jednego wora tańszych odpowiedników. ;) Stopniowo zaczynałam odkrywać perełki na niższych półkach i znalazłam już kilku (kilkunastu?) faworytów. Tym samym chciałabym otworzyć serię notek pod tytułem DROŻEJ:TANIEJ - nie zawsze warto przepłacać. Chciałabym w nich pokazywać kosmetyki, które mimo że kosztują niewiele spełniają swoją funkcję tak samo dobrze albo i lepiej niż te drogie. Na swojej kosmetycznej drodze (haha :D) takich przykładów napotkałam naprawdę sporo i dzisiaj pierwszy z nich.

PEELINGI DO TWARZY

Jeśli chodzi o peelingi do twarzy to mam kilka konkretnych wymagań. Przede wszystkim peeling musi dobrze ścierać, żeby efekt był naprawdę widoczny i odczuwalny a nie tylko powierzchowny. Najczęściej wybieram "drapaki", po których skóra jest mocno wygładzona i odświeżona. Ale nie wszystkie tego typu kosmetyki działają.. Miałam kiedyś peeling z serii Ziaja Pro (w dużym opakowaniu z pompką) i był beznadziejny. Drapał, podrażniał, ale nic nie ścierał. Dlatego oprócz samego "drapania" ważny jest efekt. ;) Mile widziana jest żelowa konsystencja z dużą ilością drobinek i ładny zapach. Mam w tej kategorii dwóch faworytów. 

The Body Shop Vitamin C Micro Refiner
W tej chwili już go nie mam, ale bardzo dobrze ten kosmetyk wspominam.. Był godnym następcą jeszcze droższego Biothermu. ;) [jak sobie przypomnę, że potrafiłam wydać na peeling 130 zł to aż mi ciarki przechodzą po plecach]
No ale do rzeczy! Peeling ma kremową konsystencję, z bardzo dużą ilością malutkich drobinek ścierających, jest bardzo gęsty, przez co też bardzo wydajny. Na jedno użycie wystarczała dosłownie odrobina. Peeling ma całkiem przyjemny zapach, chociaż na początku używania niezbyt mi się podobał - to taki lekko kwaśny cytrusowy zapach, delikatny, raczej neutralny.
Co uzyskujemy po kilku minutach delikatnego masażu? Odświeżoną, wygładzoną i naprawdę rozpromienioną skórę. Wszelkie czarne kropki po prostu znikają, a twarz wygląda o niebo lepiej. Co więcej, dzięki zawartości gliceryny, masła shea i olejku ze słodkich migdałów nie ma mowy o przesuszeniu czy ściągnięciu skóry po zabiegu, chociaż ja bym nie rezygnowała z kremu. ;) 
Wydajność co prawda powalająca, ale cena jako jednorazowy wydatek trochę też.. 65 zł za opakowanie 75 ml może być sporą przeszkodą nawet dla fanek TBS.



Dax Cosmetics, Perfecta Oczyszczanie, Peeling drobnoziarnisty

Drugi peeling to polski produkt znanej chyba wszystkim firmy Dax Cosmetics. ;) Ostatnio bardzo polubiłam Daxa za kilka ich kosmetyków, dlatego nie zastanawiałam się długo przy wyborze tego peelingu, zwłaszcza że słyszałam na jego temat same pozytywy.Już na samym początku bardzo spodobał mi się zapach - świetny orzeźwiający, morski zapach z lekką nutą cytrusów od razu przypomniał mi wakacje nad ciepłym morzem. ;) O wiele bardziej niż w przypadku peelingu TBS spodobała mi się też konsystencja, jest typowo żelowa, przyjemniejsza w stosowaniu, nie aż tak gęsta. W żelu zawieszone są drobinki - bardzo różne, małe, duże, ostre, mniej ostre. Jest ich bardzo dużo, niektóre rozpuszczają się pod wpływem tarcia a inne pozwalają na dłuższy masaż.
Skóra po użyciu tego peelingu jest wręcz aksamitna, delikatna w dotyku, niepodrażniona (chociaż należy uważać na naczynka) i odświeżona! Brakuje co prawda efektu rozjaśnienia jak w przypadku TBS, ale od czego są kremy i maseczki. ;) Peeling świetnie radzi sobie z zatkanymi porami. A teraz uwaga, uwaga - CENA! 9 ZŁ za 60 ml! Za 9 zł otrzymujemy kosmetyk, który bez wątpienia dorównuje wielokrotnie droższemu Body Shopowi, a nawet Biothermowi. 

Czy macie może propozycje kategorii, których powinny dotyczyć kolejne notki z serii DROŻEJ:TANIEJ? ;) Jeśli tak, bardzo proszę, napiszcie o tym w komentarzach.

P.S. Wyniki giveaway'a opublikuję jutro!


18 komentarzy:

  1. Drobnoziarnisty peeling z Daxa należy do jednych z moich ulubionych ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten peeling Dax, to ten sam który jest sprzedawany w Biedronce w różowej tubce za 6zl:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja polecam peeling brzoskwiniowy z ST. Ives - ok. 13zł mamy 150ml świetnego, pachnącego peelingu. W każdym Rossmanie jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Iwetto, mój też :)
    kosmetykomania, no właśnie przypomniałaś mi! :* wiedziałam o tym, ale wyleciało mi z głowy, bo do Biedrony mam tak dalekooo
    anulaat, dawno, dawno temu go miałam.. chyba czas odświeżyć pamięć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. napisałaś, że przy daxie należy uważać na naczynka; czy poleciłabyś peeling body shopu naczynkowcom? - zainteresował mnie efekt rozjaśnienia i ciekawy skład :)

    OdpowiedzUsuń
  6. simply_a_woman peeling TBS jest łagodniejszy ze względu na kremową konsystencję, efekt tarcia daje się stopniować, może zrobić łagodny ale skuteczny peeling w okolicach naczynek.. wg to mniejsze ryzyko rozdrażnienia ich :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używałam tych produktów, mam peeling enzymatyczny z Perfecty i na początku żadnych rezultatów po nim nie widziałam. Aż w końcu odkryłam że należy nakładać grubszą warstwę by pozbyć się małych skórek w okolicach nosa :)Nie jest to jakiś super kosmetyk ale gdy nie radzę sobie ze skórkami to on sobie z nimi poradzi :)
    czekam z niecierpliwością na wyniki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. kupuję ten peeling perfecty w saszetkach.. i zawsze mam zapas :) jest świetny. o wiele lepszy od tego gruboziarnistego

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten drugi peeling znam- używa go moja koleżanka i podobno jest zadowolona :). Sama się nei spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe porównanie! :)
    Mój ulubiony peeling to cukrowy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Peeling TBS jest świetny:) zużyłam 2 tubki i nawróciłam się na oszczędzanie w kosmetykach ale zapomnieć o tym kosmetyku nie potrafię:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Z Daxa miałam ten gruboziarnisty, do mojej cery był w sam raz! A ostatnio u siebie wspominałam o tonikach - według mnie nie warto przepłacać, zwykła Ziaja jest OK :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zapraszam na rozdanie :
    http://uroocza.blogspot.com/2011/05/malutkie-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Super, już nie mogę się doczekać wyników:*

    OdpowiedzUsuń
  15. Drobnoziarnisty sprawdza mi się odrobinę gorzej od gruboziarnistego - mówie tutaj o peelingu z Dax. Może dlatego, że mam dosyć grubą skórę jak na kobietę.

    OdpowiedzUsuń